piątek, 13 grudnia 2013

Jak postrzegamy przeprowadzki?

Zmiana miejsca zamieszkania to zawsze doniosłe wydarzenie, nie ma przy tym znaczenia to, czy przeprowadzki dotyczą osób fizycznych, czy też firm. Zawsze oznacza ona zakończenie pewnego etapu, pozwala przy tym na snucie planów dotyczących lepszej, ciekawszej i bogatszej przyszłości. Przeprowadzka jest również okazją do porządków i to zarówno tych, które należy wykonać w lokalu, który się opuszcza, ale i tych, które dotyczą naszego życia. Staje się znakomitą okazją do tego, aby zastanowi się nad swoim życiem i dokonać swego rodzaju podsumowania, już choćby z tego powodu powinna być więc postrzegana jako coś pozytywnego.


Niestety, osoby, które oczekują na przeprowadzki w Warszawie i innych polskich miastach na ogół nie są w stanie wykrzesać z siebie postulowanego powyżej optymizmu, rozmowa z nimi uświadamia zaś, że mają swoje powody, aby postrzegać zmianę miejsca zamieszkania jako coś, czego można się bać.

Jak łatwo się domyślić, problemem nie są wcale przeprowadzki jako takie, trudno bowiem nie wiązać nadziei ze zmianami. Znacznie więcej powodów do niepokoju przynoszą kwestie związane z ich organizacją, ta bowiem zazwyczaj może być postrzegana w kategoriach niemałego wyzwania logistycznego. Przetransportowanie dorobku całego życia musi wiązać się z kosztami i to nawet pomimo tego, że coraz większa konkurencyjność sprawia, że tanie przeprowadzki w Warszawie nie stanowią już dla nikogo większego zaskoczenia. Osoby, które zabierają się za ich przygotowanie muszą przy tym liczyć się z pewnymi stratami materialnymi, niemal zawsze dochodzi bowiem do uszkodzenia któregoś z mebli, potłuczenia pamiątkowej zastawy stołowej i zagubienia torby z dokumentami, która miała być pilnowana ze szczególną starannością.

Doświadczenia osób, które wielką przeprowadzkę mają już za sobą na ogół podpowiadają nam, że nie ma takiego wyzwania, któremu nie można sprostać. W ogólnym rozrachunku zawsze okazuje się, że mogło być gorzej, a nawet jeśli doświadczenie nie jest najmilsze, blednie wobec nowych wyzwań, jakie stawia przed nami konieczność urządzenia nowego lokum i rozpakowania przywiezionych przez nas przedmiotów. Niestety, przy kolejnej przeprowadzce sytuacja się powtarza i ponownie jesteśmy skazani na stres i niepewność, aby ostatecznie przekonać się naocznie o tym, że nie było to wcale wyzwanie, któremu nie dało się sprostać.

Wypadanie włosów – problem na głowie

Jedną z cech charakterystycznych studenckiego życia jest często współdzielenie mieszkania ze znajomymi, czy nawet zupełnie obcymi ludźmi. Kiedy idziemy na studia, wydaje się to nam zwykle bardzo atrakcyjne, jednakże nierzadko okazuje się, że rzeczywistość wcale nie jest tak różowa, jak to się nam do tej pory wydawało. Dowiadujemy się, że osoby, które mieliśmy za najbliższych przyjaciół i z którymi świetnie się dogadywaliśmy są totalnie nieznośne w pożyciu. Oczywiście nie zawsze tak jest - czasami wspólne zamieszkiwanie potrafi stworzyć przyjaźnie na całe życie.


Istnieje jednak kilka szczególnie irytujących kwestii, które czasami nie są wcale robione celowo. Można to przedstawić na przykładzie łazienki i problemów związanych z jej wspólnym użytkowaniem i utrzymywaniem w czystości.

Wspomniana wyżej łazienka stanowi często punkt zapalny. O ile nie wszyscy studenci korzystają z kuchni, niektórzy preferują jeść poza domem, czy przywozić gotowe potrawy, o tyle myją się raczej wszyscy. Nie każdy posiada takie same nawyki związane z doprowadzeniem tego pomieszczenia do stanu używalności. Tym, co bardzo często może zirytować współlokatorów, jest pozostawianie włosów w umywalce, gubienie ich na podłodze itp. Problem ten dotyka co prawda w większości dziewcząt, nie jest to jednak reguła. Dlatego, jeżeli codziennie rano toczymy batalię z włosami po koleżance, która wcześniej czesała włosy, może warto zasugerować takiej osobie, że pozostawiany przez nią bałagan może być objawem dolegliwości. Wypadanie włosów jest co prawda do pewnego stopnia naturalne, jednakże o ile przechodzi w łysienie lub przybiera nadmierne rozmiary, konieczne są środki na wypadanie włosów. Poza tym, jeżeli zwrócimy się do kogoś z troskliwą uwagą o stan zdrowia tej osoby, z pewnością będzie to lepiej odebrane, niż zgłaszanie pretensji o to, że nie potrafi ona utrzymać porządku.

Powyższą technikę rozmów ze współlokatorami można zastosować z pewnymi modyfikacjami do zgaszenia w zarodku wielu innych potencjalnych konfliktów. Jeżeli uda nam się zachować cierpliwość i będziemy dawać ludziom szanse na poprawę swojego zachowania, z pewnością będzie nam się mieszkało lepiej.